Oficjalne Forum No3D, wita Cię
- W sumie. Nie mielibyście nic przeciwko gdyby mogła tu pobyc jakiś czas? W wiosce się boje głównie dlatego iż ci wszyscy faceci zawsze gapią się na mnie w wiadomy sposób i tylko czekają by mnie dopaść w zaułku i wiadomo co zrobić, a potem dowiedzieć się iż ojciec mnie wydał za mąż i skazana będę na jakiegoś idiotę...
-Rozumiemy... Jakby coś się zmieniło to ktoś od nas przyjdzie do ciebie... Dziękujemy za pomoc
Kłaniają ci się lekko
Wychodzę do gorków.
- Nie wiem co jej jest. Bardzo nietypowe... Nie mam pojęcia czy umrze czy jej się polepszy.
Podchodzisz i widzisz że ma gorączkę oraz jest osłabiona. Bardzo nietypowe
Idę spojrzeć na nią.
-Tylko drasną pazurem.... Nie wiemy czemu źle się czuje...
Opuszczają głowy
- Mogę sprawdzić co z nią... ale jedno... co jej dokładnie Lupin zrobił. "opluł ją"?
-Hmmm nasza królowa gorzej się czuje... do końa nie wiemy co jej jest.. Chyba jest chora. Umiałabyś coś na to zaradzić?
Spoglądają na ciebie
- Nie jestem zbyt silna... ale mogę powiedzieć komuś w mojej wiosce by po nią przyszedł - następnie podchodzę na bardziej otwartą przestrzeń.
- Jest jeszcze coś w czym mogę pomóc?
-Mówisz? To świetnie! Dziękujemy ci bardzo, dzięki tobie już nic nam nie zagraża. Hmmm... może weźmiesz trochę mięsa które upolowaliśmy? Przyda wam się pewnie
Pokazuje dzidą na stertę zwierzęcych trucheł
- Ta... jak zobaczycie kupkę strzał na ziemi wbitą w coś, to właśnie to jest ten Lupine... ten zamek spokojnie obroni was przed jego "następcą"...
No to lecisz, już z prawie pustymi kołczanami. Ci w tym czasie zdążyli doczłapać pod zamek i zaczynają się tam gościć. Podchodzi do ciebie jeden z nich
-I jak? Udało ci się?
No to lecę sprawdzić co z gorkami.
Napierdalasz jak karabin maszynowy. Czym kolwiek to jest... Zmieniasz go powoli w jeża. Po dwóch godzinach strzelania ten w końcu pada głośno na glebę
Dobrze iż mam Kołczan z Buffem Big Pack i mogę mieć w nim w chuj strzał. Cały czas go napierdalam aż nie zrobie z niego martwego jeżozwierza.