No3D Corporation

Oficjalne Forum No3D, wita Cię


  • Index
  •  » Sesje RPG
  •  » [Metal Gear Solid]Omega Protocol[For DanatZeppeli]

Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

KougatKnave3
2018-05-06 18:05:54

- W sumie... nawet by to było dobrze byś się przespał - rzekł i pstryknął palcami. Ty nagle zapadłeś w głęboki sen.

===

Budzisz się powoli w śmigłowcu. O dziwo nic cię nie bolało, lecz nic się nie zmieniło. Wciąż siedzisz w tym samym śmigłowcu z 4 żołnierzami siedzącymi z tobą, a na przodzie, Al-Bashir popija sobie spokojnie herbatę. Zwraca po chwili na ciebie uwagę.
- Jak się spało? Za 10 minut już dolecimy - powiedział. Widziałeś iż już jest ciemno na zewnątrz.

DanatZeppeli
2018-05-06 17:46:37

Jojima obraził żołnierza pod nosem, oczywiście po japońsku. Ale wsiadł do helikoptera wyraźnie niechętnie.
- Świetnie, obudźcie mnie jak już będę martwy, ale obudzę się w swoim świecie - burknął siadając na jednym z miejsc, ewentualnie na ziemi, opierając rękę o kolano a głowę o rękę.

KougatKnave3
2018-04-19 18:16:12

- Wszystkiego dowiesz się w Nowym Teheranie. Już do Helikoptera - Tyrpnął cię jeden z żołnierzy, za co Allan powiedział.
- Spokojnie, po co te nerwy. No nic. Dokończcie tutaj robotę i zdajcie mi raport - powiedział i wsiadł do helikoptera.
- No... radze ci się odprężyć. Przed nami około 20 godzin lotu - rzekł zamykając drzwi. Ciekawe, ile ten helikopter może mieć paliwa skoro tak długo może lecieć.

DanatZeppeli
2018-04-11 21:10:52

- Czy przypadkiem twoja koleżanka nie siedzi mi już w głowie? Przesłuchanie naprawdę ma być konieczne? Poza tym, moment, moment. Dwa lata? - zapytał zdziwiony. - Nie możliwe, żebym był nieprzytomny przez dwa lata. Jestem całkiem pewien, że byłbym martwy. No chyba, że to jakieś słabe isekai i ostatecznie okażę się być niezwykle op czy coś - burknął niezadowolony. Wolał nie opierać się działaniu żołnierzy. W końcu to oni mieli broń. Zwłaszcza, że miał teraz ważniejsze rzeczy na głowie. Jak na przykład to, że był tu najwyraźniej dwa lata.

KougatKnave3
2018-04-09 08:50:38

Ta na twoje myśli się tylko uśmiechnęła lekko.
- Nie rozumiem o jakich to ludziach mówisz, ale pewnie wiedzieli co dobre dla swojego ludu. Puścić cię nie możemy... z prostych przyczyn. Otóż pojawiłeś się z nikąd... bez żadnej przyczyny... dlatego bierzemy cię do Wierzy Nadzoru by to wyjaśnić - rzekł odsuwając tacę widząc iż nic nie chcesz. Sam po chwili wstał.
- I tu jest twój problem. Do wszystkich zachowujesz się ignorancko. Mała rada. Z takim nastawieniem, nie pożyjesz długo w tym świecie - powiedział wychodząc. Jeden z żołnierzy stanął koło ciebie i cię wyprowadził.
Zaczęliście iść wzdłuż zrujnowanej drogi. Generał zaczął mówić.
- Poza tym, chcemy cię przesłuchać by się dowiedzieć czegoś więcej o tym twoim Batalionie. BO widzisz... bo od dwóch lat jak tu jesteście, lubią sobie odważnie działać przeciwko Wojską ISA. Dlatego panie Jojima - rzekł stając i spoglądając ci w twarz.
- Czekać będzie nas dokładna rozmowa - rzekł i spojrzał na Lucy.
- Lucy. Wyruszaj już. Masz zadanie do wykonania - rzekł a ta tylko zasalutowała i odleciała. Niedaleko wylądował helikopter. Allan do niego wkroczył.

DanatZeppeli
2018-04-09 00:31:21

"Obyś się wywaliła i głupi ryj sobie rozwaliła" pomyślał nawet nie patrząc na kuca. Jego twarz nie drgnęła. "A mąż zapewnił dzieci sąsiadce."
- Po co wam ktoś z taki zwykły śmiertelnik z prostą technologią jak ja? - zapytał ironicznie przewracają oczami. - Jesteście przecież lepszymi ludźmi. Wiecie, przypomina mi to ideologię jednego kolesia z dziwnym wąsikiem. I drugiego kolesia, też miał wąsa, ale znacznie większego - dodał. Nie odpowiedział na pytanie o herbatę ani kawę. Nie chciał nic z tego. Chciał po prostu wrócić do domu. Miał nadzieje na obudzenie się we własnym łóżku. O godzinie 8:24, może po prostu spóźnił się do pracy bo zaspał. Oby tak było.

KougatKnave3
2018-04-08 23:58:39

- W sumie to rozumiem. Lucy mówiła iż właśnie cię tutaj wrzucono. Ogólnie Federacja to Państwo w której wskład wchodzą 4 rasy. My, Lukarianie czyli ulepszeni Ludzie. Nie boimy się śmierci, wręcz jest ona dla nas następnym krokiem ku nowemu. Są jeszcze Syreny, Lwy oraz Sukkuby. No cóż... Lucy? - zapytał się jej.
- Należy do Omega Batalionu, oraz pochodzi z Ziemi nr 131. Tam ameryka należy do tych dobrych, a niektóre incydenty są podobne do naszych. Aha, i mają też nasze odpowiedniki Steel Armorów, tylko iż ich technologia jest strasznie zacofana co do naszej. Zwłaszcza ich robotyka dupy nie urywa - powiedziała kończąc ostrzyć miecz i chowając go do pochwy pod lewym skrzydłem.
- Hmmm... a ty jak zwykle wchodzisz do mózgów innym - rzekł wzdychając. - No cóż, ale przynajmniej oszczędza to nam czas. Jako tako iż jesteś tutaj nowy, to udasz się z nami do Nowego Teheranu. Coś sądzę iż mój brat będzie chciał z tobą dokładniej pogadać. Kawy? Herbaty? - zapytał proponując ci coś ze stołu.

DanatZeppeli
2018-04-08 23:47:40

- To akurat całkiem proste. Żeby nie musieć robić tego samemu. Nie narażać się na straty w ludziach, albo mieć po prostu automaty wykonujące za ludzi pracę. To dokładnie  taka sama sytuacja jak z pralką automatyczną - oznajmił spokojnie - Kikai no kata ga yūshūna ndakara, tsukawanai-te wanai? - dodał chwilę później. Raz jeszcze cytując swoje motto. Często je mówił. W końcu je uwielbiał.
- Twoja asystentka zachowuje się jak tsundere - stwierdził po chwili. - Ale, Allanie Al-Bashir, powiem ci, nie mam bladego pojęcia czym jest federacja. Jesteś zatem księciem królestwa o którego istnieniu nie mam bladego pojęcia - dodał.

KougatKnave3
2018-04-08 23:32:17

Usiedliście w namiocie i zaczęliście rozmowę.
- No... u nas roboty nie są potrzebne. Budowanie bezdusznych maszyn to żadna sztuka rzekł. Nagle zobaczyłeś jakby małego robocika który posunął po ziemi. Z lewego boku miał wysunięty jakiś kabel który był na tyle silny by utrzymać tacę z kawą oraz herbatą z 4 kubkami. Położył na stoliku przy którym usiedliście. Człowiek spojrzał na niego i poklepał go po "główce".
- Dziękuje, "Stik" - rzekł człowiek. Nagle ten robocik zasalutował za pomocą kabla i... rzekł.
- Do usług, Wielki Generale! - i odjechał uchachany nucąc coś. Generał wrócił do ciebie wzrokiem.
- O... a gdzie moje maniery. Jestem Allan Al-Bashir. Dowódca 2 Armii Federacji "White Skulls" oraz książe Federacji - powiedział z uśmiechem. Klacz stała w kącie i wyciągnęła ostrze o czerwonej klindze. Już na pierwszy rzut oka widać iż to nie była stal czy metal ci znany. Zaczęła go ostrzyć ignorując was.
- To jest moja Asystentka, Lucy Al-Bashir - rzekł wskazując na nią. Ta tylko powiedziała.
- Bo go to obchodzi - rzuciła.

DanatZeppeli
2018-04-08 23:25:26

- Cóż, większość osób ma jedynie status Magistra w robotyce, pracują często dla fabryk przy tworzeniu robotów do składania pomniejszych przedmiotów. Ja poszedłem o krok dalej i tworze roboty zdolne do ratowania ludzi uwięzionych w walących się budynkach, pożarach. A czasem po prostu buduję drony którymi fajnie się lata dla zabawy. Zależy na co mam akurat ochotę - stwierdził obojętnie cały czas podążając za mężczyzną.

KougatKnave3
2018-04-08 22:47:14

- Doktor... z Robotyki? - zapytał się lekko zdziwiony.
- Dość niespotykany zawód przyznaje. Mimo wszystko... chodź za mną. Napijemy się kawy a ty wszystko mi opowiesz o tym - rzekł. W sumie to cię nie dziwi iż gość nie słyszał prawie słowo Robotyka. Żołnierze lekko rozluźnili się i wrócili do pracy. Sama klacz idzie przy jego nodze jak pies. Weszli do namiotu a gościu ci machnął ręką byś za nim poszedł. Zobaczyłeś iż ma robotyczne ramię.

DanatZeppeli
2018-04-08 22:40:59

Kimkolwiek był ten osobnik, przypominał Big Bossa, co prawda jego samego nigdy nie spotkał, ale słyszał o nim wiele razy. Omega Battalion był jego wielkim fanem.
- Doktor Masaru Jojima - powiedział, zdecydowanie z naciskiem na słowo Doktor. Denerwowało go, że ludzie często zapytali, że był jednym z najmłodszych osób które dostały doktorat z Robotyki.

KougatKnave3
2018-04-08 22:33:32

Idąc do wioski zacząłeś zauważać bardziej tą armię. Widzisz jak niektórzy patrolują, inni natomiast wyprowadzają samców gryfów do jednego miejsca, a młode i samice do drugiego. Po pewnym czasie zauważyłeś człowieka który był bardzo podobny do Big Bossa... jednak nie miał paru jego detali. Na oko miał koło 40 lat. Mimo wszystko wszyscy mu salutowali. Klacz podeszła do niego i powiedziała.
- Allan... znalazłam podglądacza w pobliskim lesie. Do tego nie jest stąd... - powiedziała. Ten spojrzał na ciebie i podszedł. Następnie zaczął ciebie oglądać i po chwili powiedział z przyjacielskim uśmiechem.
- Japończyk. Jak miło... jak cię zwą? - zapytał się miło

DanatZeppeli
2018-04-08 22:25:42

"Czytają mi w myślach i mówią po japońsku? Przesrane. Najgorzej, że nawet nie mogę myśleć szyfrem."
- Nawet cholernej prywatności w umyśle nie mam. Ja pierdole - powiedział, ale po japońsku ze zrezygnowanym wyrazem twarzy. Do tego zabierają go do jakiegoś Wielkiego Generał. Brzmiało to średnio. Oby nie był Kenobim.

KougatKnave3
2018-04-08 21:20:12

- Po pierwsze. Możesz mi nie wierzyć, ale to już twój prymitywny mózg nie może ogarnąć iż istnieje coś takiego jak słuch selektywny u innych ras. Na Ziemi ich nie spotkasz - rzekła jakby czytając ci w myślach.
- Tak umiem patrzeć w twój umysł - Dodała po chwili. Po chwili spojrzała na żołnierzy.
- Ahmed... John... zaprowadźcie go do śmigłowca. Coś mi mówi iż Wielki Generał będzie chciał sobie z nim przyciąć pogawędkę - rzekła i tamci dwaj podeszli do ciebie. Nie pchali cię ani nic, tylko kazali iść w stronę wioski.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.chemiaumcs.pun.pl www.svrkiller.pun.pl www.power-league.pun.pl www.pomoc-drogowa.pun.pl www.wwe-wrestling.pun.pl