Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
Na bramie cię nikt nie zatrzymał, ale po udaniu się do bramy na zamku to cię już zatrzymał pewien koleść... taki cwel spod bramy.
- A ty czego? Do zamku mogą wejść tylko wybrani.
Offline
Użytkownik RPG
- szukam moich kompanów. nasz statek rozbił się na wybrzeżu. Napotkane osoby mi mówiły że ich tu widziano. nosili podobne zbroje do mojej. - rzekłam
Offline
Legat
- A skąd mam wiedzieć czy jednego z nich nie zabiłaś? Podobni goście wyszli niedawno, ale gdzie to tylko Diego wie... a do niego ciebie nie dopuszczę. Jak dostaniesz zgodę Mistrzów Areny, Złodziei, znachorów oraz handlu to cię wpuszcze. A tak to wypierdalaj w podskokach stąd - powiedział do ciebie. 5 koło niego strażników dla pewności położyło ręce na rękojeści ale nie wyciągnęli broni.
Offline
Użytkownik RPG
- ej. nie ma potrzeby tak agresywnie. można milej. gdybym nie była kobietą pewnie zażartowałabym że masz okres panie strażniku bramy. spokojnie. a mogłabym się dowiedzieć gdzie ich szukać? - spytałam
Offline
Legat
- Mówiłem. Gdzie poszli to nie mój interes. Tylko diego wie, ale do niego dostaniesz się jak sam Beliar tu przyjdzie i mi zagrozi, albo jak zdobędziesz zgody owych mistrzów. Bez tego to nawet nie masz co tu podchodzić. A teraz dowidzenia.
Offline
Użytkownik RPG
- głucha nie jestem. ja o mistrzów pytałam - rzekłam już lekko wkurzona co sugerowała też moja mina i ton głosu teraz.
Offline
Legat
- Kolejno. idziesz na prawo, spotykasz mistrza Złodzieji. Potem widzisz Arene gdzie logicznie powinien być mistrz. Potem widzisz targ dokładnie za zamkiem i tam jest Dexter obecny mistrz handlu a jak pójdziesz na lewo stąd, to dojdziesz to takiego ala bagna gdzie są zielaże i lekarze.
Offline
Użytkownik RPG
- dzięki. to do zobaczenia później - rzekłam a gdy już byłam dużo dalej mruknęłam pod nosem
- cwelu spod bramy.
Offline
Legat
- SŁYSZAŁEM TO! - krzyknął.
- Thorus spokojnie bo ci żyłka pęknie - rzekł jeden z strażników.
To do którego wpierw mistrza idziesz?
Offline
Użytkownik RPG
idę po kolei. więc szukam mistrza złodziei... heh...
Offline
Legat
Nakierowali cię na gościa który siedział na ławeczce i popijał coś co na butelce miało napisane Komandos. Po chwili spojrzał na ciebie i rzekł.
- Ooo... a kogo my tu... mamy?
Offline
Użytkownik RPG
- Hey. Jestem Rika. Chcę do was dołączyć bo potrzebuję się dostać do zamku. - rzekłam
Offline
Legat
- Czyli chcesz dołączyć do Cieni, hm? - rzekł i podszedł do stołu gdzie miał kuszę jednoręczną. Naprawdę rzadka broń. To sztuka robić kuszę w takich rozmiarach by miała jeszcze dobrą siłę uderzenia.
- Powiedz mi mała... jak ci idzie z kradzieżą?
Offline
Użytkownik RPG
- cóż... do kieszeni nie zaglądam innym ale wiem co nieco o otwieraniu zamków i skradaniu się. - rzekłam nie kłamiąc
Offline
Legat
- Mnie właśnie najbardziej obchodzi ta część z zaglądaniem do kieszeni. Bo widzisz... Dexter dostał ostatnio taki zajebisty nóż. Cały czarny. Podobno jeden z najemników co od Diego wyszli sprzedali taki nóż bo mieli jeden zbędny. Jeśli chcesz mieć moją zgodę, ukradnij ten nóż i mi go przynieś. Zrobisz to?
Offline