Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
Aria i Vlad wzruszyli ramionami i poszli dalej. Karczma jak ulica, pusta, co jest dziwne, bo o tej porze to powinny już tutaj być pijackie imprezy oraz rozruby (nawiązując do komentarza Vlada). Widziałeś iż za blatem ktoś się kryje. Kobieta... definitywnie kelnerka.
Offline
Szelma lvl 5
Browar podszedł bliżej do baru i oparł się o niego.
- Rajciu, rajciu, zaiste tu pusto, a szkoda, bo bym chętnie się czegoś napił i dowiedział. Ale to niemożliwe by ktoś krył się tak o pod blatem, prawda? - odezwał się na głos i nachylił się nad blatem aby zobaczyć kto pod nim siedzi.
Offline
Legat
Złotowłosa niewiasta spojrzała na ciebie wpierw w strachu a później w fanatycznym gniewie i chciała ci przyłożyć (co ci twój "Wzrok" powiedział) ale tak samo szybko zareagował Vlad chwytając ją za rękę.
- No ja pierdole, to u nich tak normalne iż zamiast wódki dostaje się w pysk? A myślałem iż Wioska Drewnianych Vagin jest tak pojebana - powiedział Vlad.
Zaiste ciekawa nazwa.
Offline
Szelma lvl 5
- Ja tak chyba po prostu działam na kobiety. Aria wystrzeliła we mnie strzałę gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy, a twoja siostra wyglądała jakby chciała żebym umarł. Dla mnie to normalka - stwierdził przechodząc na drugą stronę baru i szukając jakiegoś alkoholu którego nazwę by kojarzył. Albo był jakimś rumem czy czymś takim. - A twoje następne zdanie to "Wynocha, siło nieczysta! AKYSZ AKYSZ!" - rzucił chwytając jakąś butelkę i zerkając na blondynkę.
Offline
Legat
- Wynocha, siło nieczysta! AKYSZ AKYSZ! - zaczęła się zastanawiać. Ty zdąrzyłeś uskoczyć w ostatnim momencie jak posłała falę uderzeniową dookoła siebie, ale i tak wylądowałeś na ścianie. Po chwili cała wasza trójka wstała ale nie widzieliście dziewczyny.
- Ała... to chyba nie była karczmarka, vlad - rzekła wstając obolała.
Offline
Szelma lvl 5
- Ał... - burknął Browar osuwając się na dół. - Wredna strasznie. Ale cóż moi drodzy, znaleźliśmy okolicznego boga. Jak wam się podobało? - burknął a zaraz potem zerknął na telefon, żeby upewnić się, że jest cały.
Offline
Legat
- Wredna bo ja sprowokowałeś - rzekła Aria wstając. Vlad tylko wstał normalnie i się pokrzepał.
- Cios był mocny... ale bogiem bym ją zdecydowanie nie nazwał. Prawdopodobnie jedyna czarodziejka na tej zacofanej wyspie - powiedział Vlad, a Aria mu przytakneła.
- I teraz nie wiemy gdzie spierdzieliła... - dodała Twoja Kompanka.
Offline
Szelma lvl 5
- Nah. Osoba która udaje boga nie może być zbyt miła - stwierdził Browar, odblokowując telefon i wchodząc na mapy, żeby zobaczyć czy znajdzie mapę tej wyspy. Głównie po to by znaleźć najlepsze miejsca które były by kryjówką.
Offline
Legat
Co dziwne Karakas Maps nie ma informacji o tej wyspie... w zasadzie stoicie na wodzie... według mapy. No cóż...
- Trzeba przeszukać teren. VLAD! UWOLNIJ SWOJĄ BESTIE! - krzyknęła do niego. Ten podszedł do baru i zaczął niuchać.
- Hmmm... młoda bardzo... dałbym jej 19 lat... zadziorna choć nie lubią... DZIEWICA!!! - wrzasnął i wybiegł z pomieszczenia. Aria spojrzała na ciebie.
- Złapał trop. Biegiem za nim - rzekła i wybiegła.
Offline
Szelma lvl 5
Browar nie miał ochoty nawet nic powiedzieć. Poruszył tylko ustami jakby chciał powiedzieć "co do chuja" ale nic więcej. Po prostu ruszył za nimi. Chociaż czuł, że z jego kondycją może być trudno. Ale po prostu ruszył za nimi.
Offline
Legat
Po chwili zostałeś podniesiony przez Arie jak już zobaczyła iż ledwo wyrabiasz za nimi. Jak na takie chuchro to ma sporo siły bo mogła spokojnie manewrować oraz cię utrzymywać. Vlad gnał jak podjarany pies za kiełbasą we środek wyspy. Po chwili zatrzymał sie przed jaskinią wpatrując się w nią.
- Chyba mamy naszą "dziewicę" - rzekła Aria odstawiając cię na ziemie.
Offline
Szelma lvl 5
- Cóż, to było proste - stwierdził, nieco zmieszany faktem, że właśnie niosła go kobieta ale nie komentował. Ludzie z jego świata porzucili siłę fizyczną na rzecz umysłu, więc trudno. Podszedł bliżej Vlada.
- Wiem, że jesteś pewnie podekscytowany ale nie powinniśmy jej gwałcić - rzucił do niego.
Offline
Legat
On usytuowił się w kącie i w tle leciało Sad Violin. Aria podeszła do jaskini gotowa lecz nie z wyciągniętą bronią.
- Jak będziemy z nią gadać, to postaraj się ograniczyć tą swoją "sztuczkę" do zera, oki? - zapytała się.
Offline
Szelma lvl 5
- Akurat to nie była wina tej sztuczki. Zamierzała to zrobić tak czy siak - stwierdził Browar wyciągając telefon. - Przyda się latarka czy w tym świecie co druga rasa widzi w ciemności? - zapytał włączając tą w jego telefonie.
Offline
Legat
- Arie nie widzą... przynajmniej ja. Vlad też nie... światło się przyda - powiedziała spoglądając ciekawska na owe światło. Po chwili Vlad wrócił do was gotowy.
- To ruszamy?
Offline