Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
Siedzisz w transportowcu na jego tyłach. Twoja koleżanka nie chce ci powiedzieć dokąd zmierzacie, a z tego co ci raczyła powiedzieć, to się zbliżacie. Te paczki, są ważne, więc musicie na nie uważać, bo ostro pojadą po waszej pęsji.
Offline
Użytkownik RPG
Pilnuję tych paczek. nie wiem co Seika do mnie ma... przecież nic jej nie zrobiłam... tsk... zimna suka... dosłownie królowa loda...
Offline
Legat
- Możesz wejść już... - powiedziała do ciebie odblokowując drzwi do Kokpitu.
Offline
Użytkownik RPG
Wchodzę za tem. Kurde tak mnie to dręczy że się zapytam.
- Czemu jesteś wobec mnie taka nie3miła i skryta?
Offline
Legat
- Nienawidzę kucy. Zabiliście mi CAŁĄ rodzinę, 20 lat temu, podczas wojny Pomiędzy Ludźmi i Kucami. Spróbuj polubić rasę która na własnych oczach zabija twoją rodzinę w torturach... wtedy zrozumiesz mnie całkowicie - powiedziała. Zobaczyłaś przed sobą planetę tropikalną, gdzie zdecydowanie górowała jednak pustynia, jednak były tam paręnaście dużych oaz tropikalnych.
Offline
Użytkownik RPG
- Wiesz.... Moi rodzice zostali zabici przez ludzi... Grupkę najemników którzy nie zgadzali sie z pokojem... Również to widziałam... ale.... choć nienawidzę tych którzy to zrobili z całego serca... nie potrafię nienawidzieć całej rasy... bo ta śmierć to były działania jednostek... nie całej rasy... dlatego wiem co czujesz... ale... trzeba nauczyć się iść dalej... zostawić przeszłość za soba... - rzekłam patrząc jej w oczy po czym zaczęłam patrzeć na planetę.
Offline
Legat
- To byli żołnierze Celesti... ona jest inna niż przed przybyciem pierwszych ludzi. Wcześniej to by się zatroszczyła o uczennice która została poturbowana przez straż, nie ukrywając troski. Po przybyciu... cała kamienna. Dupa, że jej ulubiona uczennica umiera... dla tego Federacja ma dziś nieprzyjazne stosunki z Equestrią.
Offline
Użytkownik RPG
- Ci najemnicy.... nosili amulety w kształcie skorpiona... Tak czy inaczej ja tez nie przepadam za księżniczką celestią... dlatego uciekłam z kraju - rzekłam.
Offline
Legat
- I dlatego jeszcze cię nie wywaliłam w próżnie - powiedziała. Widziałaś jak schodziliście w orbire planety.
Offline
Użytkownik RPG
- Kto właściwie jest naszym klientem? - spytałam
Offline
Legat
- AperFuture Testing Labs. Jedzenie, towary i inne. Dość dużo płacą, po tym jak ta planeta została wyrzucona z akt Planet Federacji to ATL ją wykupiło i założyło tu labolatorium.
Offline
Użytkownik RPG
- Rozumiem... heh... mam nadzieję że nie wpadną na głupi pomysł przerobienia nas na obiekty testowe poprzez wypranie mózgu... nie ufam takim naukowcom mającym labolatoria na opuszczonych planetach.
Offline
Legat
- AperFuture ma dobrą reputacje... lecz miało też wpadki, które akurat były katastrofalne. Dajmy na to, incydent V6... zbuntowana AI przejęła kontrole nad Kompleksem i zabijając prawie wszystkich...
Offline
Użytkownik RPG
- no miejmy nadzieję że podczas naszego pobytu nie będą mieli żadnej takiej wpadki - odaprłam
Offline
Legat
- Zawsze istnieje 60% szans że coś u nich jebnie... takie jest AperFuture. Bez ryzyka nie było by tych wynalazków jakie mamy dziś. Z tysięcy wynalazków tylko 2 miały zły koniec, więc raczej się nie martwie.
Offline