No3D Corporation

W pobliżu jedyne miasto to Manehattan... poza tym najbliższe jest za daleko. Dron wysłał informacje. Mimo wszystko drony podłapały trop i ruszyły na północ. Wygląda na to iż wrogowie dysponują bronią automatyczną oraz ciężką... będzie trudno, bo mają też Alicorna bo na to wskazują ślady magii.

W połowie drogi zauważyłaś coś dziwnego. W niektórych miejsach powietrze falowało. Drony nic nie wykrywały ale wciąż były czujne. Nagle coś ci się przypomniało. Magia alicornów "Chmura niewiedzy" sprawia iż można stać się niewidzialnymi, a ktoś z umiejętnościami Twilight można to dać na parę miejsc... drony nie mają szans wykryć tego zaklęcia... dowiedziałaś się kiedy ktoś z góry krzyknał
- ZA WOLNOŚĆ! - krzyknął jakiś Lukarianin i otworzył do was ogień, a za nim poszła pozostała 15 rebeliantów. Gdzieś w oddali zobaczyłaś lawendową plamę która śmignęła. Drony zaczęły strzelać do rebeliantów, tak jak i te ciężkie. Jesteś odsłoniona.

- Rozkaz Rozkaz! - krzyknęły wszystkie jednocześnie. Dron po twojej lewej wydał pierwszy strzał i trafił rebelianta w głowe gwoździem kolejowym. Naprawdę paskudny widok. Na jednego drona wypadało 3 rebeliantów... a z tymi dwoma co jeden strzał robił poważne uszczerbki na otoczeniu (i twoich uszach), walka raczej była dla was. Nagle zauważyłaś jak z jednego z drzew błysnął fioletowy promień który przebił drona chudego oraz jednego opancerzonego na wylot, po czym padły. Widać iż tam siedzi cel. Dron opancerzony wycelował w drzewo, lecz nie w źródło strzału ale w korzeń by wywrócić owy chwast.

Rebelianci zaczęli was spychać do tyłu, lecz ostrzał dronów był lepszczy co spowodowało iż padło kolejnych dwóch lukarian. Zauważyłaś iż jeden kuc jest podobny do tego co był w twojej willi. To ten co zniszczył kamerę. Miał on snajperkę i wycelował w opancerzonego. Zamiast strzelić w korpus, strzelił mu w nogę co sprawiło iż stracił równowagę w momencie kiedy chciał wystrzelić sprawił iż zamiast tego strzelił w innego opancerzonego, przechodząc go na wylot. Twilight po chwili zeskoczyła z drzewa i chwyciła pręt którym przebiła Chudzielca. Następnie wyciągnęła pistolet i strzeliła do następnego trafiając go w "głowę". Widziałaś iż ma na sobie tarcze magiczną. Niektórzy z rebeliantów zeszli na wasz poziom.

- Wycofujcie się, tylko dajcie wrażenie iż coś ukrywamy - powiedział ci Dyrektor przez radio. Widziałaś jak Rebelianci ostrzelali was, lecz po chwili zaczęli się wycofywać sami. Uznali pewnie iż jesteście już tak uszczupleni iż wasza dalsza ekspedycja już nie ma sensu więc postanowili prysnąć. Twilight zwinęła sie jako ostatnia.

Wszystko ruszyło tak jak oczekiwano. Jeden wachadłowiec był pusty więc ruszył po uzupełnienie. Po jakimś czasie wznowiliście pościg i złączyłaś się z oddziałami które goniły. Dron ci zakomunikował iż Rebelianci użyli pola maskującego gdyż nagle stracili ich z pola widzenia. Ukradkiem widzisz iż jednak są nieopodal co prawdopodobnie oznacza iż podsłuchują. Czyli teraz masz IDEALNĄ okazje.

- Dobra robota. Wracajacie do miasta i do mojego gabinetu - powiedział i wachadłowce ruszyły do was. Kiedy wylądowałaś czekał na ciebie Carrot. Razem ruszyliście potem do CIB.
- Dostałem informacje iż przyleci Galax na kontrole. Chce sprawdzić jak się mają prototyp nowej broni oraz odrazu odebrać Twilight.