Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
- Tak... to jakby mój brat, z jednego miotu - powiedział. Ten gościu wyglądał na około 70 lat... to w sumie ile twoja dziołcha ma lat?
Offline
Legat
- Nie lubię się do niego przyznawać. To taki członek rodziny z którym nawet na obrazie dobrze nie wyjdziesz. Poza tym prócz niego mam jeszcze 300 braci i sióstr więc raczej ginie w tłumie - powiedziała.
...
No... na wesele, trzeba większy stół dla rodziny.
Offline
Mrug mrug.
-Ale chcę mu dać w mordę i to tak że popamięta. Muszę stać się silniejszy, bo sama siła i moc przodków nie daje nic w porównaniu z tym gościem. Szwagier pierdolony...
Offline
Legat
- Teoretycznie... mogę ci pomóc w tym... ale jest niemalże 100 procent szans na to iż umrzesz w wielkiej agonii - powiedziała jakby nigdy nic.
Offline
Legat
- Prawdopodobnie tak... prawdopodobnie...
Offline
-No i zajebiście! To na co czekamy?- patrzę na nią zadowolony.
-Właśnie... kiedy robimy ślub? Przydałby się taki obrządek, może to dobrze wpłynąć na opinie o kulturze naszego narodu.
Offline
Legat
- Wśród mojego ludu ślubów nie ma, ale jakby jestem też Drateirką... możemy za dwa tygodnie w Khorista city - powiedziała spoglądając na ciebie z lekkim uśmiechem. Podobno to miasto jest już wielkie i cudowne, i całe ze skały zrobione
Offline
-Więc ustalone! To teraz do tego czasu zróbmy te czary mary chuje muje dzikie Jejenie bym dostał kopa mocy czy inne chujstwo. Chcę szwagrowi dać w mordę na weselu. Taki zwyczaj w mojej rodzinie.
Uśmiecham się szeroko i obejmuje ją ciepło i radośnie. Jestem w chuj beztroski, ale zaraz zbyt głupi by bać się konsekwencji.
Offline
Legat
- No właśnie... - rzekła i poczułeś ból... zauważyłeś jej pazury w twoim boku.
- Postaram się to zrobić szybko - rzekła. Nagle zacząłeś słabnąć i padłeś na ziemie.
- Wytrzymaj tylko.
Offline
Legat
bólu nie było końca, był tak mocny iż nawet przodkowie go czuli... aż świat stał się czarny...
..
...
Budzisz się na wodzie... wokół ciebie lodowe góry, a nieopodal Astrid... jako smok.
Offline