Oficjalne Forum No3D, wita Cię
Legat
Przytulam się do jego ścianki. - Dziękuje, kochany - powiedziałam i siadam na miejscu i czekam na posiłek i torbę. Miły ten wąż. To, że mnie przemienił, świadczy o tym, że jestem dla niego czymś wyjątkowym.
Offline
Legat
Więc odbieram plecak i biorę posiłek, dziękując wężowi. Następnie sprawdzam czy jest wszystko, czy nic nie zginęło i tym podobnych. Mój PDA musi tu być. Ten szlak gdzie mnie zabrał, mój wężyk, jest nigdy nie używana, właśnie przez arachnidy.
Offline
Legat
- Spokojnie kochany... che sprawdzić czy wszystko jest na miejscu. Idę go odnieść pod leże - powiedziałam i tak czynie. Lubię dotyk tego węża... po położeniu plecaka kładę do niego wszystkie rzeczy jakie miałam w chwili złapania i nie zostały zniszczone, w tym większą część ubrania, i wracam do wnętrza. Przy wężu mogę być jak mi się podoba.
Offline
Legat
Więc wtulam się w miejsce gdzie ostatnio spałam i zasypiam. Po jutrze, będzie dzień, gdzie składam jaja... potem najpiękniejszy dzień w życiu matki. Patrzenie jak się dzieciaki wykluwają i opieka nad nimi. Moje mleko w piersiach, to właśnie kwas węża, więc raczej tylko ja i moja "rodzinka" może ją spożywać.
Offline
Legat
Bardzo przyjemny chłód. Kiedyś tutaj panował, w DeadZone. Te tereny były pokryte śniegiem, lecz z powodu wyjścia Arachnidów z ich snu, już więcej śnieg tutaj nie zawitał. Miasta opustoszały i zostały przejęte przez te stwory albo inne. Jedynie Vindicusy nie atakowały Ludzi i inne rasy. Brały tylko kobiety, klacze, w ogólnie Samice. Ich głównymi wrogami są Giant Wormy.. ale Vindicusy zawsze wygrywają. Otwieram usta by wsadzić mackę pokarmową do ust i zaczynam ja jak zwykle ssać by pobrać pokarm.
Offline
Legat
Jednak jutro będę musiała wyjść. Wtedy dzięki wężowej skórze, moja figura wróci do tej, sprzed wsadzeniem jajek. Tak czy siak, znajduje sobie coś do roboty. Jak nie będzie nic... to biorę się spać, bo te jaja strasznie mnie wykańczają.
Offline
Legat
Trochę to nie przyjemne. Wiem, że "Poród" Będzie dziś albo jutro. Więc znajduje coś do roboty przez ten czas. Myje włosy, ciało, łuski, ogon, stopy... wejście i brzuch. To mi powinno zająć czas do Porodu.
Offline
Legat
Informuje węża, że już czas i pomógł mi dostać się do gniazda. Mi pozostaje doczołganie się przez tunel do wyjścia. Potem jak wyjdę do kładę się na posłaniu gniazda i prze, by wypchać jajka, po kolei.
Offline